Dobry fachowiec to skarb. Tyczy się to oczywiście nie tylko glazurników, ale i innych magików również. Na dobrego fachowca niestety trzeba poczekać, bo jest zarobiony, ale to oznacza, że ma doświadczenie i renomę. Kiepski "fachowiec" to taki, który owszem, jest dostępny od ręki, ale to oznacza, że nie ma zleceń i klienci go nie polecają. Oczywiście nie jest tak za każdym razem, ale jest w tym pewna prawidłowość.
Umawiając się z glazurnikiem powinniśmy już mniej więcej wiedzieć co chcemy za jego pomocą osiągnąć. Choć dobry fachowiec na pewno coś doradzi, więc warto go spytać o opinię. Jak nie będzie miał własnego pomysłu - to raczej nie ma o czym z nim rozmawiać.
Zanim ustalicie za ile i kiedy robota mą być wykonana trzeba ustalić, co dokładnie będzie glazurnik robił. Nie wystarczy umówić się na położenie płytek w łazience i umówić się na jakąś kwotę za metr kwadratowy. Do jego zadań może też należeć (i bardzo często będzie musiał to zrobić jeśli macie mieszkanie w wielkiej płycie) wyrównanie ścian lub podłóg, szlifowanie płytek a później silikonowanie i fugowanie.
Jeśli kładziecie kafelki w kuchni lub przedpokoju gdzie na ścianie nie ma i nie będzie glazury trzeba dodatkowo wykonać tzw. cokoliki czyli niski pasek glazury na ścianie żeby wycierając podłogę mopem nie upaprać ściany. Jeśli nie ustalicie czy te dodatkowe prace są wliczone w cenę to glazurnik może wam później podyktować cenę, która może wam się nie spodobać.
Trzeba też ustalić która strona kupuje niezbędne materiały i przywozie je do mieszkania. Jeśli umówicie się, że również glazurnik ma się tym zająć to trzeba zażądać od niego paragonu ze sklepu. Jeśli nie macie samochodu dostawczego i zniżek w supermarketach budowlanych lepiej pozostawić kwestie zaopatrzenia glazurnikowi.
Bardzo ważną rzeczą jest też ustalenie z glazurnikiem wszystkich szczegółów prac. Musicie ustalić gdzie, jakie płytki mają być ułożone i w jaki sposób. Jeśli macie płytki w różnych kolorach i chcecie by były ułożone w romby ustalcie gdzie te romby mają się zaczynać i którym kolorem. Jeśli glazura ma szlaczek trzeba ustalić jak szlaczek ma przebiegać. Oczywiście jeśli tego nie ustalicie to glazurnik sobie poradzi, ale może sam podjąć decyzję bez waszej świadomości i może okazać się że zadecydował wbrew waszym oczekiwaniom. Dobry fachowiec powinien do Was w trakcie prac zadzwonić jeśli są jakieś decyzję do pojęcia.
Dodam jeszcze, że nie warto rozrysowywać ułożenia płytek bezpośrednio na ścianie czy podłodze. Glazurnik i tak najpierw musi przygotować ścianę, wyrównać i położyć na nią klej, więc wasze rysunki i tak znikną. Najlepiej rozrysować całość na kartce lub w komputerze i wydrukować i w kilku kopiach przekazać glazurnikowi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz