4 czerwca 2011

O przeprowadzce

Załatwienie firmy przeprowadzkowej to żaden problem. Trudniej jest zrobić to własnymi siłami. Z pomocą znajomych i przyjaciół nie ma jednak rzeczy niemożliwych.

Najważniejsze w przeprowadzce to dobrze się spakować w czym nikt wam raczej nie pomoże. A nawet nie powinien, bo nie będziecie wiedzieć gdzie co jest jeszcze kilka miesięcy po przeprowadzce. 

Najlepiej pakować rzeczy do tekturowych pudeł, nie za dużych żeby nie było problemów z ich uniesieniem i nie za małych żeby paczek nie było za dużo. Pudła można kupić np. w Ikei lub innym sklepie lub udać się do jakiegoś supermarketu i poprosić o zbędne pudła po różnego rodzaju produktach. Na pewno jakieś będą mieli. A najlepiej jeszcze przed przeprowadzką zacząć zbierać pudła po telewizorze, mikrofali, wierzy stereo itd.


Ciuchy można spokojnie wrzucać do plastikowych dużych toreb np. na śmieci. Ważne jest jednak to żeby worki były w miarę grube i mocne bo nieciekawym zajęciem jest zbieranie koszul rozsypanych po schodach. A cienkie worki lubią się czasem rozerwać, przetrzeć lub po prostu urwać. I dodatkowo pamiętajcie że te worki, niestety ale strasznie śmierdzą i jak najszybciej trzeba z nich ciuchy po przeprowadzce wyjąć... albo uprać.

Pamiętajcie też że lepiej nie wrzucać jeansów do pudła z książkami tylko dlatego że jest w nim jeszcze trochę miejsca. Może się później okazać, nie znajdziecie ich wtedy kiedy trzeba je będzie założyć a wtedy gdy zdecydujecie się wyłożyć książki na półkę. Czyli, w zależności od tego czy będziecie robić remont czy nie, po np. kilku miesiącach. Pudła najlepiej też jest opisać i okleić taśmą żeby się same nie otworzyły.


Meble, jeśli jakieś macie do przewiezienia, najlepiej rozebrać na czynniki pierwsze, o ile w ogóle są rozkładalne. Szuflady w komodach warto pozaklejać taśmą żeby same się nie wysunęły lub od razu je wyjąć i nieść osobno. Podobnie półki w szafkach. Jeśli chodzi o szafki to proponuje nie zaklejać od razu drzwiczek bo czasem przy niesieniu łatwiej jest złapać taką szafkę jak się uchyli drzwiczki.


Sama przeprowadzka jest niestety ciężką sprawą. Dodatkowo w przypadku zamiany mieszkania trzeba urządzić dwie przeprowadzki jednocześnie i minąć się w środku drogi. Problem jest także w tym, że wnosząc rzeczy do jednego mieszkania łatwo się pomylić które rzeczy są nasze i są jeszcze do zabrania a które już zostały przywiezione przez przyszłych lokatorów. Nie było by tego problemu gdyby wszystko zabrać jednym transporem ale najczęściej niestety na jeden raz się nie da.

Żeby uniknąć problemów które rzeczy są jeszcze do zabrania a które nie, najlepiej jest zgromadzić swoje rzeczy w jednym pokoju a na rzeczy nowych właścicieli przeznaczyć inny. Wówczas wystarczy tragarzom jedynie wskazać z którego pokoju mają brać rzeczy i już.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz